Wyczyść, naostrz i zabezpiecz. Przechowywanie narzędzi zimą
O narzędzia trzeba dbać. Jeżeli mają działać długo, nie można zimą o nich zapomnieć. To najlepsza pora roku na ostrzenie, czyszczenie, zabezpieczanie i przechowywanie.
Remanent, przegląd, konserwacja, naprawy. Zimą ręce ogrodnika też są pełne roboty. Czas zakasać rękawy i zająć się narzędziami. Gdzie je przechowujesz? W garażu jest dobrze, ale w altance w ogrodzie lub w domku gospodarczym – najlepiej.
Jak przechowywać
W pomieszczeniu do przechowywania narzędzi powinno być sucho. Szczególnie narażone na wilgoć są narzędzia elektryczne. W nieodpowiednich warunkach może dojść do uszkodzenia ich silnika. Temperatura ma mniejsze znaczenie. Domek nie musi być ogrzewany. Ewentualnie możesz owinąć narzędzia. Nie zapomnij zwinąć węża. On jest wrażliwy. Na mrozie może pęknąć. Dobrym pomysłem jest przymocowanie haków i półek do ścian. Narzędzia są wtedy w dobrej pozycji, łatwo dostępne i nie zajmują dużo miejsca.
Uwaga. Kosiarki się nie wiesza. Natomiast jest to ogromna przewaga wersji akumulatorowej nad spalinową, ponieważ możesz ja postawić w pionie. Dzięki temu w swoim garażu zyskasz dużo więcej powierzchni do wykorzystania na coś innego. Natomiast spokojnie możesz powiesić swoja pilarkę. Ważna zasada abyś przed tym wylał znajdujący się w niej olej do smarowania łańcucha.
Jest też osobna reguła dotycząca piły łańcuchowej – zimuje w specjalnym pokrowcu zabezpieczającym przed zanieczyszczeniami. Jeżeli zimą nie piłujesz, zdejmij łańcuch i wrzuć go do pojemnika z olejem. Taka kąpiel w tłuszczu zapobiega korozji. Wiosną koniecznie zafundujmy mu ostrzenie zębów. Rozsądnie jest zanieść łańcuch do serwisu.
Czyścimy nasze narzędzia
W futerale lubią leżeć także nożyce do żywopłotu. Do środka wlewa się małą ilość oleju (nada się i spożywczy). Z kolei podkaszarkę zabezpiecza się czyszcząc osłonę i szpulę.
Wyczyścić należy de facto wszystkie narzędzia. Mało osób wie, że sok z trawy ma silne właściwości korozyjne. Wyparzywszy sprzęty wrzątkiem, myjemy je szmatką nasączoną spirytusem lub rozcieńczalnikiem. Tam gdzie nie pomoże, zeskrobujemy brud np. drobnym papierem ściernym lub szczotką drucianą. Oczyszczamy dokładnie każdy element.
„Ostrze noże i nożyczki, halabardy i pilniczki.” To fragment piosenki w wykonaniu WWO. A zatem… kamienie szlifierskie, szlifierki kątowe, osełki, stalowe pilniki w dłoń i ostrzymy (tylko czyste narzędzia!). Zwróćmy uwagę na ostrza hartowane. One nie wymagają ostrzenia przez pierwszych kilka lat.
Teraz konserwacja. Jeżeli posmarujemy metalowe elementy olejem lub środkiem konserwującym, to rdza nie będzie nam straszna. Po naostrzeniu nasmarujemy przede wszystkim noże kosiarki, sekatora i szpadel. Narzędzia tnące nie lubią też zalegającej na ostrzach żywicy. Tę usuniemy rozpuszczalnikiem lub naftą.
Ogrodniku, nie zaniedbuj obowiązków o tej porze roku. Regularnie czyszczone, ostrzone, właściwie zakonserwowane i odpowiednio przechowywane przez zimę narzędzia, służą dłużej.