Jak dbać o drzewa i krzewy owocowe
Soczyste czereśnie i wiśnie kuszą już na gałęziach drzew. Ale one i tak potrzebują dużo naszej uwagi i zabiegów pielęgnacyjnych. Niektóre gałązki trzeba przyciąć, inne przygiąć do ziemi, a wszystkie rośliny podlewać systematycznie. O czym jeszcze nie można zapomnieć?
„Od czerwca dużo zależy czy żniwa będą jak należy” – głosi staropolskie porzekadło. Nie w tym ani trochę przesady – to najpracowitszy czas dla każdego właściciela ogrodu.
Szybko wyrwij chwasty
Zanim zajmiemy się zbiorami i pielęgnacją, wspomnijmy o czymś, co w czerwcu może dawać się naszym drzewom i krzewom we znaki – rozszalałych chwastach. Po obfitych deszczach nadeszła pora upałów, co wszystkie rośliny (szczególnie te w ogrodzie niepożądane) wykorzystują w radością.
Czym prędzej więc zajmijmy się usunięciem chwastów, które naszym drzewom i krzewom odbierają cenne substancje odżywcze i wodę. Po ich wyrwaniu warto też od razu zająć się ściółkowaniem. Odpowiedni materiał nieorganiczny albo organiczny (np. świeżo ścięta trawa) skutecznie ograniczają wzrost chwastów, chronią glebę przed parowaniem i wysychaniem. Poza tym cennym mikroorganizmom zapewniają odpowiednie warunki do rozwoju.
Formuj drzewka owocowe
Przełom wiosny i lata to okres intensywnego wzrostu drzewek owocowych – szczególnie tych młodych. Ich delikatne, oblepione owocami gałązki delikatnie zmuszamy do przyjęcia pozycji poziomej (równoległej do ziemi). Robimy to, korzystając z drewnianych rozpórek lub klamerek.
Natomiast te mocniejsze, już zdrewniałe możemy też obciążyć ciężarkami, które będą je utrzymywały w odpowiedniej pozycji.
Ale są i takie, które uginają się za bardzo – pod ciężarem dojrzewających owoców. Tak mogą się zachowywać np. brzoskwinie czy morele. Żeby więc uniknąć katastrofy związanej z połamaniem gałęzi, podeprzyjmy je odpowiednio wysokimi tyczkami.
Inny zabieg należy się na przełomie czerwca i lipca naszym jabłoniom – trzeba przerzedzić na nich zawiązki owoców. Po co? By zostały tylko najsilniejsze i największe, co sprawi, ze te, które pozostaną, jesienią zamienia się w dorodne owoce.
Przytnij krzewy
Również krzewy owocowe zaczynają oferować bogactwo owoców, szczególnie wczesne odmiany malin, porzeczek i agrestu. Przyjrzyjmy się przy okazji naszym malinom – warto je przerzedzić, wycinając najsłabsze odrosty. Eksperci radzą zostawić w zależności o ilości 5-10 najsilniejszych pędów na każdym metrze ich uprawy.
Cięcia wymagają też jeżyny – ich boczne pędy skracamy tuż nad trzecim liściem, a resztę przywiązujemy do podpórek. Dzięki temu zapobiegniemy chaosowi i łatwiej będzie potem zbierać soczyste owoce. W tym samym czasie dobrze jest przyjrzeć się winorośli, by usunąć karłowate, zielone jeszcze owoce. Dzięki temu te pozostawione na pędach będą później bardziej okazałe.
Ale takich zabiegów wymagają nie tylko krzewy owocowe. Przycinamy także krzewy, które kwitły wiosną, a więc choćby tawuły. Nasz żywopłot na pewno też wystrzelił mocno ku niebu, więc i jemu przyda się staranne przystrzyżenie.